Historyczny dzień na KP Szczakowa
W tym roku swego końca doczekało się wiele miejsc - wyburzono m.in sporo zabudowy nieczynnych kopalń łącznie z rozbiórką ich wież. W tym roku również dotarły ostatnie składy z piaskiem na mosty zsypowe KWK Mysłowice-Wesoła (szyb wschodni), budowlany Wysoki Brzeg i na KWK Staszic (o tym więcej niebawem). A Kopalnia Piasku Szczakowa zakończyła wydobycie.
Po kilkudziesięciu latach eksploracji złóż piaskowych zakład przeszedł do historii. W czwartek (27/12/2018) odbyło się ostatnie załadowanie pociągu, który był również ostatnim pociągiem z piaskiem z tej kopalni i jechał na rozładunek na most zsypowy na KWK Staszic, umiejscowiony przy szybie IV. Aura dopasowała się do tego wydarzenia - niebo było zachmurzone i cały czas siąpił deszcz.
Na polu pociąg został podstawiony prawie godzinę przed załadunkiem (na przodzie lokomotywa Tem2-307). Na miejsce dotarli oficjele - dyrekcja oraz przedstawiciele WUG. Szkoda, że lokomotywa nie została ozdobiona wieńcem jak to było w zwyczaju lata temu. Ale i tak tyle dobrze, że ten ostatni załadunek był na swój sposób wyróżniony. To, co mnie zdziwiło, to że media kompletnie zignorowały to wydarzenie (chyba, że o czymś nie wiem). Nie znalazłem nigdzie wzmianki na ten temat. Szkoda.
W tym dniu nastąpił koniec obszernego fragmentu historii kolei piaskowej w naszym rejonie. KP Szczakowa to już przeszłość. Obecnie w ramach byłego PMP-PW została tylko odległa KP Kotlarnia, która wozi piach na budowlany most zsypowy Wojciech w Zabrzu (sporadycznie woziła ostatnimi czasy na KWK Mysłowice-Wesoła).
Jeśli chodzi o kopalnie piasku, to mam na myśli wyłącznie te, które były w ramach PMP-PW, bo kopalń piasku jest więcej (np. kopalnia piasku Obora).
Na zdjęciach ostatnia duża koparka z KP Szczakowa - SRs470. Najprawdopodobniej czeka ją pocięcie, chociaż fajnie jeśli by została zachowana i przetransportowana nad Sosinę jako pomnik tego miejsca. Zdaję sobie oczywiście sprawę, że taka operacja byłaby kosztowna i ciężka ale mimo wszystko uważam, że ta koparka powinna być zachowana.
ps. Wpis zedytowałem, bo faktycznie zabrzmiał tak jakby cała kolej piaskowa przeszła do historii, a i też w kilku miejscach została poprawiona merytoryka tekstu, bo faktycznie błędnie 2 rzeczy ująłem - dziękuję czytającym za uwagi!
Po kilkudziesięciu latach eksploracji złóż piaskowych zakład przeszedł do historii. W czwartek (27/12/2018) odbyło się ostatnie załadowanie pociągu, który był również ostatnim pociągiem z piaskiem z tej kopalni i jechał na rozładunek na most zsypowy na KWK Staszic, umiejscowiony przy szybie IV. Aura dopasowała się do tego wydarzenia - niebo było zachmurzone i cały czas siąpił deszcz.
Na polu pociąg został podstawiony prawie godzinę przed załadunkiem (na przodzie lokomotywa Tem2-307). Na miejsce dotarli oficjele - dyrekcja oraz przedstawiciele WUG. Szkoda, że lokomotywa nie została ozdobiona wieńcem jak to było w zwyczaju lata temu. Ale i tak tyle dobrze, że ten ostatni załadunek był na swój sposób wyróżniony. To, co mnie zdziwiło, to że media kompletnie zignorowały to wydarzenie (chyba, że o czymś nie wiem). Nie znalazłem nigdzie wzmianki na ten temat. Szkoda.
W tym dniu nastąpił koniec obszernego fragmentu historii kolei piaskowej w naszym rejonie. KP Szczakowa to już przeszłość. Obecnie w ramach byłego PMP-PW została tylko odległa KP Kotlarnia, która wozi piach na budowlany most zsypowy Wojciech w Zabrzu (sporadycznie woziła ostatnimi czasy na KWK Mysłowice-Wesoła).
Jeśli chodzi o kopalnie piasku, to mam na myśli wyłącznie te, które były w ramach PMP-PW, bo kopalń piasku jest więcej (np. kopalnia piasku Obora).
Na zdjęciach ostatnia duża koparka z KP Szczakowa - SRs470. Najprawdopodobniej czeka ją pocięcie, chociaż fajnie jeśli by została zachowana i przetransportowana nad Sosinę jako pomnik tego miejsca. Zdaję sobie oczywiście sprawę, że taka operacja byłaby kosztowna i ciężka ale mimo wszystko uważam, że ta koparka powinna być zachowana.
ps. Wpis zedytowałem, bo faktycznie zabrzmiał tak jakby cała kolej piaskowa przeszła do historii, a i też w kilku miejscach została poprawiona merytoryka tekstu, bo faktycznie błędnie 2 rzeczy ująłem - dziękuję czytającym za uwagi!
Piękna maszyna! Faktycznie było by jej żal.
OdpowiedzUsuńIdealnym rozwiązaniem (ale niestety zbyt kosztownym)byłoby przewiezienie koparki nad niedaleki zalew Sosina by była takim swoistym pomnikiem wszystkich tutejszych wyrobisk piaskowych.
UsuńArtykuł bardzo odległy czasowo lecz ciekawi mnie co w końcu poczynili z tą koparką decydenci. Pozdrawiam.
UsuńKawał historii bo miałem okazję z tatą (operator) być na takiej koparce (lata 90 te). Mam nadzieję że jednak nie została pocięta na żyletki.
Usuń