Zakończenie roku podsumowuję przyjemnym wpisem, jeszcze kilkanaście dni i kopalnia z Bielszowic będzie mnie witała swoim widokiem każdego dnia, widziana ze wzgórza czarnoleskiego.
A tymczasem życzę wszystkim świetnego nowego roku!
to też świetne widoki :) z pracy mam powiedzmy stosunkowo niedaleko na Łabędy co znaczy, że jak będzie jaśniej popołudniu wybiorę się w tamte okolice :)
Maćku nie chodzi o pesymizm.. Poczujesz jak na stałe wejdziesz w rudzki krwioobieg;-) Czym innym są wrażenia estetyczne, którymi i ja się zachwycam, czym innym obserwacje społeczne;-) Zrozumiesz.. Pozdrawiam
Ależ klimatyczny widok! Tez zachodzace słońce i te balkony blokowe... Od razu mi się dzieciństwo prpomniało. Miodzio.
OdpowiedzUsuńAż musiałem na fb udostępnić. :O))
OdpowiedzUsuńano, widok bardzo zacny, jeszcze kilkanascie dni i zamiast weekendowo będę tam codziennie :)
OdpowiedzUsuńw takim razie, jakie Ty miales widoki ?:
Przejdzie Ci jeszcze ten entuzjazm;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam..
Ja miałem familokowe, z widokiem na kominy Walcowni i Huty "Łabędy", ale sąsiadowałem z blokowiskiem - zatem wszystko w jednym :O)
OdpowiedzUsuńpo co ten pesymizm?
OdpowiedzUsuńto też świetne widoki :) z pracy mam powiedzmy stosunkowo niedaleko na Łabędy co znaczy, że jak będzie jaśniej popołudniu wybiorę się w tamte okolice :)
Maćku nie chodzi o pesymizm.. Poczujesz jak na stałe wejdziesz w rudzki krwioobieg;-) Czym innym są wrażenia estetyczne, którymi i ja się zachwycam, czym innym obserwacje społeczne;-) Zrozumiesz..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
oj tam, nie będzie źle, tym bardziej że to tymczasowe będzie a nie na stałe ;)
OdpowiedzUsuń