Furmanka
Wracając z Ciężkowic, zahaczyłem o ZG Sobieski - skupiłem się głównie na szybie Helena, a zakład objechałem wokoło by zbadać otoczenie pod kątem przyszłych zdjęć w tym rejonie. I podjeżdżając pod bramę kopalni, zastałem niespotykany widok - furmankę, która przyjechała po węgiel. Zdjęcie zrobione na szybko - musiałem zatrzymać auto i wygrzebać z torby aparat i szybko zrobić zdjęć jak furmanka jeszcze jest na widoku. Może innym razem uda się trafić lepiej? Skoro raz przyjechał, to pewnie jeździ częściej.
Niezły traf, teraz to w sumie już na zasadzie egzotyki. Choć na Pogórzu zdarza mi się jeszcze widywać, główne tak gdzie bedniej i drobniejsze pola do odrobienia.
OdpowiedzUsuńFakt,sam furmanek z węglem nie widziałem latami. Może na wsiach to częstszy widok, ale przy kopalni to tak jak wspominasz - egzotyka.
Usuń