Czyli też pewnie do wyburzenia, więc będę musiał się tam jeszcze pojawić na kilka zdjęć. Zawsze mnie zastanawiało jak to tam wyglądało gdy piasek jeszcze pociągi woziły.
To musiał być ciekawy widok, kiedy prowadzona była jeszcze podsadzka, niestety powoli zbliża się koniec historii tego szybu. Póki co, wentylatory dalej działają. Do końca 2016 roku mają zostać usunięte wyrobiska kopalniane, więc podejrzewam, że do tego czasu szyb będzie spełniał jeszcze rolę wentylacyjną. Później zostanie zasypany (jak pozostałe szyby po KWK Kazimierz-Juliusz). Jeżeli chodzi o wyburzenie, to nie wiem jak to będzie. W każdym razie szkoda, że tak to wszystko wygląda. To miejsce ma swój klimat..
Niestety, koniec się nieuchronnie zbliża. Jeśli faktycznie uratuje się kopalnię i zostanie ona skansenem z możliwością zjazdu to może ten szyb ocaleje jako wentylacja? A odnośnie samego miejsca, to sam bym bardzo chciał zobaczyć to miejsce jak podsadzkę jeszcze pociągi woziły.
Jeśli chodzi o skansen to też jeszcze nic nie jest pewne... Jeśli ocaleje chociaż wąskotorówka to już będzie sukces. W naszym kraju po prostu nic się nie opłaca... Lepiej zrównać z ziemią, niż później ponosić koszty.. Wyrobiska kopalniane ma zalać woda do końca 2016 roku, więc zjazdu raczej nie będzie, a do końca 2018 roku ma zostać zlikwidowana powierzchnia kopalni. Ponoć już ruszył przetarg na wyburzenie niektórych budynków KWK. Co do szybu Maczki, myślę że niestety nie będzie można go uratować, bo wentylacja ma zostać wyłączona z końcem roku 2016. Teraz wentyluje, bo pod ziemią pracują ludzie, którzy odcinają wyrobiska. Jeśli nic się nie zmieni to niedługo będzie koniec. Naprawdę szkoda, bo pomysł o którym Pan pisze (skansen z możliwością zjazdu), byłby naprawdę ciekawym rozwiązaniem i wtedy szyb by ocalał. To jednak chyba tylko marzenia...
Na samym terenie nie byłem, tylko wokoło. Nie wiem jak wygląda sytuacja, jesli chodzi o samo wejście. Trzeba podjechać i zapytać - sam planuję tam kiedyś podjechać. :)
Niestety wkrótce zostanie zasypany...
OdpowiedzUsuńCzyli też pewnie do wyburzenia, więc będę musiał się tam jeszcze pojawić na kilka zdjęć. Zawsze mnie zastanawiało jak to tam wyglądało gdy piasek jeszcze pociągi woziły.
UsuńTo musiał być ciekawy widok, kiedy prowadzona była jeszcze podsadzka, niestety powoli zbliża się koniec historii tego szybu. Póki co, wentylatory dalej działają. Do końca 2016 roku mają zostać usunięte wyrobiska kopalniane, więc podejrzewam, że do tego czasu szyb będzie spełniał jeszcze rolę wentylacyjną. Później zostanie zasypany (jak pozostałe szyby po KWK Kazimierz-Juliusz). Jeżeli chodzi o wyburzenie, to nie wiem jak to będzie. W każdym razie szkoda, że tak to wszystko wygląda. To miejsce ma swój klimat..
OdpowiedzUsuńNiestety, koniec się nieuchronnie zbliża. Jeśli faktycznie uratuje się kopalnię i zostanie ona skansenem z możliwością zjazdu to może ten szyb ocaleje jako wentylacja?
UsuńA odnośnie samego miejsca, to sam bym bardzo chciał zobaczyć to miejsce jak podsadzkę jeszcze pociągi woziły.
Jeśli chodzi o skansen to też jeszcze nic nie jest pewne... Jeśli ocaleje chociaż wąskotorówka to już będzie sukces. W naszym kraju po prostu nic się nie opłaca... Lepiej zrównać z ziemią, niż później ponosić koszty.. Wyrobiska kopalniane ma zalać woda do końca 2016 roku, więc zjazdu raczej nie będzie, a do końca 2018 roku ma zostać zlikwidowana powierzchnia kopalni. Ponoć już ruszył przetarg na wyburzenie niektórych budynków KWK. Co do szybu Maczki, myślę że niestety nie będzie można go uratować, bo wentylacja ma zostać wyłączona z końcem roku 2016. Teraz wentyluje, bo pod ziemią pracują ludzie, którzy odcinają wyrobiska. Jeśli nic się nie zmieni to niedługo będzie koniec. Naprawdę szkoda, bo pomysł o którym Pan pisze (skansen z możliwością zjazdu), byłby naprawdę ciekawym rozwiązaniem i wtedy szyb by ocalał. To jednak chyba tylko marzenia...
UsuńWitam, mam pytanie, jest jakiś problem ze wstępem na teren tego szybu? Jest tam jakaś ochrona, czy można spokojnie się tam kręcić i robić zdjęcia?
OdpowiedzUsuńNa samym terenie nie byłem, tylko wokoło. Nie wiem jak wygląda sytuacja, jesli chodzi o samo wejście. Trzeba podjechać i zapytać - sam planuję tam kiedyś podjechać. :)
Usuń