Ostatni piasek na Wschodnim w Mysłowicach

Pod koniec wakacji 2018, a dokładnie to 27 sierpnia, pojechał faktycznie ostatni pociąg z piaskiem na szyb wschodni kopalni Mysłowice-Wesoła. Obecnie jak wiemy, nie ma już możliwości by tam cokolwiek dotarło drogą kolejową, bo od ponad roku nie ma już tam toru dojazdowego jak i praktycznie całej magistrali piaskowej.

Gdy dowiedziałem się o pociągu to pojechałem go łapać na szlaku, wiedziałem kiedy mniej więcej mają być na Biskupicach, ale że mogłem tam nie dotrzeć na czas (chciałem ich by ich złapać z koksownią w tle), to od razu udałem się na Bobrek, na wiadukt między tamtejszą koksownią a kopalnią. Czasu było mało plus tam nie da się tak prosto przejść z jednej strony ulicy na drugą, będąc już na wiadukcie, to musiałem się szybko zdecydować którą stronę wiaduktu wybieram - postawiłem na punkt z widokiem na EC Szombierki. Ujęcie okej, chociaż nie powala - no ale ważne, że jednak udało złapać tutaj skład. Inne fajne miejsce, warte zdjęcia to widok od drugiej strony EC Szombierki, no ale fizycznie było to niemożliwe być w obu miejscach. Taka pogoń za składem to również gonitwa z czasem by dotrzeć w dane miejsce i zrobić zdjęcie. Często okazuje się, że pociąg pojechał szybciej albo coś naz zatrzymało (światła, korek) - wtedy trzeba szybko przekalkulować inne miejsce, często nie mając pewności czy kadr będzie tam ciekawy i z której strony będzie słońce. Tak było i tym razem - nie mając łączności z maszynistami, tylko skrawki informacji gdzie właśnie jechali, wybrałem poza Bobrkiem - Siemianowice, Katowice oraz Mysłowice, a na koniec rejon JCB. 

W Siemianowicach chciałem fotografować w okolicy szybu Richter - ale znów czas, nie dotarłbym by ich złapać. Więc padło na okolice huty Jedność. Zdjęcia są, niestety bez rewelacji.

Kolejnym miejscem były okolice EC Katowice, gdzie skład na moment się zatrzymał. Stąd pognałem dalej - już do Katowic na wiadukt nad Obrońców Westerplatte - i nawet prawie by udało mi się złapać pociąg wraz z tramwajem jadącym poniżej - niestety około 2 minut zabrakło do synchronizacji.

Od razu ruszyłem na Mysłowice - kadr już oklepany (na pewno na moim blogu) ale warty zrobienia. Tym bardziej, że taki pociąg już tędy nie pojedzie i nie ma już Sasa oraz starego zakładu przeróbczego kopalni Mysłowice.

Na koniec dotarłem do Sosnowca i tutaj zakończyłem dzień zdjęciowy. Nie pamiętam już z jakiego powodu nie wybrałem się dalej, m.in na rozładunek na szybie wschodnim, ale chyba nie miałem już tyle czasu. 

Do tej pory zagadką dla mnie zostaje co się stało z nagraniami z tego dnia, bo nie mogę ich nigdzie zlokalizować i zaczynam się zastanawiać, czy ja po prostu w ten dzień nic nie nagrywałem, ha ha!

ps. skład ciągnęła tamarka TEM2-188





Komentarze

Popularne posty