Czasami bywa tak, że miejsce docelowe jest mniej ciekawe niż miejsce obok. I tak było na początku stycznia, kiedy żadne zdjęcie z miejsca docelowego mi nie siadło, a to powyższe przypadkowe już tak. Drogę znalazłem przypadkiem, bo zamiast wracać normalnie, udałem się droga okrężną.
Sam bym taką alejką na rowerze śmignął.
OdpowiedzUsuń