Na baterii

Druga część zdjęć z niedzielnego wypadu na koksownię Jadwiga. Pogoda dopisała mimo moich obaw - bo ostatnio co się wybieram na dłuższy plener to dokładnie w tym dniu i czasie pada albo leje i jest mgła. A tymczasem słoneczko, cumulusy i wiaterek. Tylko zimno.
Od dawna chciałem zwiedzić ten zakład i w końcu się udało. Rewelacyjne miejsce! Poniżej w niechronologicznej kolejności zdjęcia wykonane na/z baterii, w baterii oraz po stronie maszynowej baterii.

Komentarze

  1. Najfajniejsze jest to, że znam tych wszystkich gości, hehe. Fajoski secik! jak robisz taka niekontrastową (pseudoanalogową) czerń?

    OdpowiedzUsuń
  2. dzieki! a no to popatrz, świat jest mały w takim razie :) swoją droga, bardzo miła ekipa. a co obróbki, to ciężko tak opisać - po prostu zmieniam ustawienia knebli w photoshopie aż będzie tak jak należy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesz, ja po prostu pracuję po drugiej stronie ulicy i tam często bywam :O)

    OdpowiedzUsuń
  4. Maciek, świetne zdjęcia. Znam ten zakład tylko zza płotu. Zapewne też nigdy nie będzie mi dane być tam, gdzie udało się dotrzeć Tobie. Tym bardziej serdeczne podziękowania za bogatą obrazowo relację. Bardzo lubię te tereny, zwłaszcza te po dawnej hucie. Kto wie, co kryje nasyp na ulicy Drzymały. Może i tam kiedyś uda Ci się dotrzeć i coś ustrzelić.

    OdpowiedzUsuń
  5. fakt przyjemna seria zwłaszcza 7,8,9 od góry w oko mi wpadło:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty