Zniszczyć wszystko
Tydzień temu spędziłem służbowo dwa dni w Gdańsku - nie miałem niestety możliwości go zwiedzić, ale planuję po nowym roku nadrobić zaległości. Szczególnie stocznię, której coraz mniej.
Udało mi się zrobić kilka zdjęć telefonem z taksówki - lepsze to niż nic.
Zniszczyć wszystko od północy do południa, od wschodu do zachodu. Sprzedać, rozkraść i rozłożyć ręce w bezsilności, że nie dało się nic zrobić. W tym są nasze elyty doskonale wyszkolone...
Udało mi się zrobić kilka zdjęć telefonem z taksówki - lepsze to niż nic.
Zniszczyć wszystko od północy do południa, od wschodu do zachodu. Sprzedać, rozkraść i rozłożyć ręce w bezsilności, że nie dało się nic zrobić. W tym są nasze elyty doskonale wyszkolone...
ooo ja dwa tygodnie temu byłam w stoczni na blog forum gdańsk! :) świetne klimaty, zwłaszcza nocą :)
OdpowiedzUsuńfakt - te miejsca zawsze nocą mają inne oblicze :)
Usuń