Murckowska hałda
Sporo zdjęć nazbierało mi się przez ostatni rok, które leżą na dysku i czekają na swoją kolej. A czasami ciężko wrócić do starszego materiału gdy coraz to nowszy wręcz woła by się nim zająć. Postanowiłem jednak wrócić do ubiegłorocznej wycieczki na Murcki i wrzucić na bloga kilka kadrów, zanim zabiorę się za najnowsze rzeczy.
Pogoda tamtego wieczora była wręcz idealna do zdjęć, grzechem byłoby wtedy nie wykorzystać takiego światła jakie się nam objawiło (bo w trzy osoby odwiedzaliśmy murckowską hałdę). Poniżej efekty relaksującego wypadu.
Tam to znam! Ladnie!
OdpowiedzUsuńwidziałęm też zdjęcia u Ciebie, dobre bardzo :)
OdpowiedzUsuńWspaniałości krwistordzawe!
OdpowiedzUsuńdlatego uwielbiam jesienne plenery właśnie :)
OdpowiedzUsuń