KWK Bielszowice przed

Dzisiaj wieczorem rozmawiałem z Anią, że jakoś niebawem warto by pojawić się pod kopalnią Bielszowice - jest tam fajna alejka granicząca z zakładem. Byłem tam dwa tygodnie temu w środku nocy, robiąc wstępnie zdjęcia by wrócić niebawem na spokojnie gdy temperatura nie będzie tak mordercza. No ale wychodzi na to, że jeszcze trochę będzie trzeba poczekać, ponieważ dzisiejszej nocy taśmociąg, widoczny na zdjęciach, spłonął. Nie wiadomo na razie jeszcze co się wydarzyło, niebawem powinno się wyjaśnić.
Zdjęcia niestety nie są najlepszej jakości, a planowałem umieścić nowe, które miały dopiero powstać, ale w zaistniałej sytuacji publikuję roboczy zapis wizyty pod kopalnią.

 Oraz dwa kwadraty. Wiem, mały chaos się pojawia.

Komentarze

  1. Fajnie Ci wyszły te nocne zdjęcia Maćku..
    Kilka razy byłem w tym miejscu o podobnej porze i zastanawiałem się czy nie wybrać by się kiedyś tam z aparatem..
    Po raz kolejny udało Ci się uwiecznić coś czego już nie ma..
    Pozdrawiam..

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki! Z nocnymi zdjęciami ostatnio mam większą fazę - jest kilka miejsc, które prezentują się okazale w ciemnościach i mam nadzieję, że uda mi się je tutaj tak zobrazować :)
    Z chęcią zobaczę Twoje zdjęcia
    Również pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty