Wracając z Andaluzji przez Brzeziny Śląskie, mijałem po drodze kościół, gdzie moją uwagę przykuł krucyfiks z rozpadającym się Jezusem wraz z strzegącym go gołębiem.
nie mam bladego pojęcia, bo sam kościół nie wyglądał na rozpadający się. ale takich rzeźb sporo jest wokoło, bez twarzy, rysów, rak i tak dalej a stoją na terenie katedr nawet
ależ czarnofejs
OdpowiedzUsuńsmiutne, że się rozpada - nie konserwują?
nie mam bladego pojęcia, bo sam kościół nie wyglądał na rozpadający się. ale takich rzeźb sporo jest wokoło, bez twarzy, rysów, rak i tak dalej a stoją na terenie katedr nawet
OdpowiedzUsuńnajs
OdpowiedzUsuń